Kona jest od T-Crossa o niecałe 6 cm dłuższa (4165 mm) i ma o niecałe 5 cm większy rozstaw osi (2600 mm). Ma jednak… mniej pojemny bagażnik. Do T-Crossa zapakujemy 455/1281 l, natomiast do Kony – 361/1143 l. Ceny i wyposażenie. Najtańszy T-Cross (1.0 TSI 95 KM, T-Cross) kosztuje 69 790 zł.
SsangYong Torres to kolejny SUV na polską kieszeń ale tym razem uzbrojony w masę nowoczesnych rozwiązań. Jest to auto bardzo przyjazne kierowcy, szczególnie panie polubią Torresa. To Koreańczycy zmienili zasady gry w gwarancje na samochód. Kiedy BMW i Mercedes dawały dwunasto miesięczną gwarancję kilkanaście lat temu z limitem do
NOWA KIA PICANTO 2024 - JUŻ WKRÓTCE W OFERCIE. Pasuje do miasta i wyróżnia się – nowe Picanto, nowoczesny miejski hatchback marki Kia, został wzbogacony o jeszcze bardziej odważną stylistykę i zaawansowane technologie. Nowe Picanto oferuje wybór między wersją podstawową a GT-Line.
Kia Picanto Samochód dostawczy ze skrzynią Elektryk 1.2 MPI za najlepsze ceny, w centrum samochodowym AAA AUTO. Warto wybrać samochód w godnym zaufania centrum samochodowym!
Recenzję używanego Picanto zaczniemy od największej zalety auta. Wbrew stereotypom mały hatchbacka Kii nie jest bardziej awaryjny od większości konkurentów.
Skoda Citigo kontra Kia Picanto. Foto: Auto Świat. Kia kontra Skoda: która marka okaże się lepsza? Od razu po starcie w oczy, a właściwie w uszy, rzuca się to, że silnik Picanto pracuje znacznie ciszej. Jednostka Citigo zwraca na siebie uwagę warkotem, tak bardzo charakterystycznym dla silników trzycylindrowych.
. Poprzednia generacja Picanto nie grzeszyła wyglądem, ale opinie zbierała dosyć pozytywne. Nowa ma być nie tylko lepsza od poprzedniczki i dostępna w większej liczbie wersji, ale także oferować kierowcy "odrobinę luksusu"... W momencie debiutu pierwszej generacji Picanto samochody Kia były chłopcami do bicia. W każdym zestawieniu auta tej marki okupowały ostatnie miejsca. Mały Picanto był całkiem udaną konstrukcją, ale ciężko było mu podjąć się zadania zmiany wizerunku marki. To udało się dopiero kompaktowemu cee'dowi który zaoferował znacznie lepszą jakość za rozsądna cenę. Od tej pory Kia idzie tym tropem prezentując dobrze oceniane modele jak Venga, czy Sportage. W głowie mam jednak Soula, który chociaż ma designerski wygląd, ewidentnie odstaje od pozostałych modeli marki jakością wykonania, czy własnościami jezdnymi. Powstaje więc pytanie, czy nowe Picanto pójdzie drogą zapoczątkowaną przez cee'da, czy w dobie kryzysowych oszczędności będzie po prostu kolejnym "budżetowym" miejskim toczydełkiem? Pierwsza generacja Kii Picanto zadebiutowała w 2004 roku. Firma od początku wiązała z tym modelem duże nadzieje. Auto miało być dobrze przygotowane do boju o rynek oferując jednocześnie atrakcyjną cenę. Rzeczywiście od daty debiutu Kia sprzedała w całej Europie 300 tys. sztuk Picanto, co można uznać za sukces. Gorzej było w Polsce. Tu samochody segmentu A stanowią dla wielu rodzin jedyny środek transportu w rodzinie i zwinna Kia przegrywała rywalizację z lepiej dostosowanym do tej roli Fiatem Panda. Włoski rywal lepiej się prowadził, dobrze wyglądał, przez wiele lat zasłużył na zaufanie kierowców i co nie mniej istotne jego produkcję zlokalizowano w Polsce. Pod względem wyglądu nowa Kia wypada całkiem dobrze. W odróżnieniu od przeciętnej stylistyki pierwszej generacji, czy cukierkowej w wersji po liftingu, nowe Picanto jest zgrabne i nowoczesne. Przód z charakterystycznym grillem nawiązuje do pozostałych modeli marki, ostre kształty nadają mu wyrazistości, a nadwozie wygląda na większe niż jest w rzeczywistości. Patrząc na obie generacje od tyłu widać, że nowy model wydaje się znacznie szerszy. To jednak złudzenie wywołane zabiegiem stylistycznym, w rzeczywistości szerokość auta nie uległa zmianie. Także inne wymiary jeśli się już zmieniły, to nieznacznie. Rozstaw osi zwiększył się o 1,5 cm, a długość o 6 cm. Co dał ten zabieg? Większy bagażnik. Zamiast schowka na dwie torby z zakupami o pojemności 125 litrów jaki znaleźć można było w starej Kii nowy model oferuje 200-litrowy kufer. Wyposażony jest on dodatkowo w schowek na drobiazgi pod podłogą. Najmocniejszą stroną nowego Picanto będzie z pewnością paleta silników. Zamiast zestawu "słaby i słabszy" ( 60KM i 65KM) klienci będą mieli twardszy orzech do zgryzienia przy wyborze jednostki napędowej. Podstawowy silnik ma trzy cylindry i z pojemności jednego litra rozwija moc 69 KM. Musicie wierzyć na słowo - w zupełności wystarczy do sprawnego poruszania się. Trzeba jedynie przyzwyczaić się do charakterystycznego dla silników R3 dźwięku. Na bazie podstawowego silnika zbudowano wersję oznaczoną literkami LPG. To nic innego jak dodatkowa fabryczna instalacja gazowa. Ale różnic w stosunku do zwykłej "jednolitrówki" jest sporo. Po pierwsze zbiornik gazu zamontowano pod autem, dzięki czemu ma on pojemność 35 litrów. Benzynę zatankujemy tylko do mniejszego baku mieszczącego zaledwie 10 l. Dzięki temu zabiegowi bagażnik pozostał równie pakowny, co w zwykłych wersjach. Zużycie? Średnio wg producenta Kia Picanto LPG "wdycha" 5,9 l gazu na każde 100 km. Miłośnicy czterech cylindrów (lub przeciwnicy trzech) nie pozostaną na lodzie. Większy motor oprócz dodatkowego cylindra ma jeszcze większą pojemność 1,25 l. Tu kolejna dobra wiadomość dla "tradycjonalistów" - jest on wciąż wolnossący. Ale to nie znaczy, że brak mu mocy. Generuje 85 KM, co pozwala na zwinne przemieszczanie się po mieście. Dowód? Sprint do setki zajmuje mu 11,4 s, czyli tyle, co podstawowej wersji Kii Sportage Nowe Picanto ma wg Kii zapewniać kierowcy odrobinę luksusu. Żart? W żadnym wypadku. Po pierwsze siadając na przednich fotelach od razu widzimy deskę rozdzielczą wykonaną z materiału niespotykanego dotąd w tej klasie aut. Nie jest on może miękki, jak w większości aut klasy średniej, ale z pewnością może stanowić wzór dla Pandy, czy Toyoty Aygo. Kolejnego zaskoczenia doznałem, kiedy po ustawieniu przedniego fotela pod siebie (182 cm wzrostu) usiadłem z tyłu. Mówiąc krótko zmieściłem się bez problemu. Gorzej gdy zachęcony do dalszego "mierzenia" przestrzeni próbowałem usiąść na środku tylnej kanapy. No cóż, na co dzień trzeba założyć, że jest to auto czteromiejscowe. Pierwsza jazda Picanto została zorganizowana w okolicach Barcelony. Jak się okazało trasa prowadziła na południe krętą nadmorską drogą z wieloma podjazdami. Trochę mnie zmartwił fakt, że dostałem wersję z podstawowym silnikiem. Po paru kilometrach okazało się jednak, że nawet 69-konny motorek radzi sobie znakomicie z małą Kią. Także układ kierowniczy został zestrojony bardzo poprawnie. Elektryczne wspomaganie zmienia siłę swojej ingerencji wraz z prędkością, więc nigdy nie dochodzi do sytuacji w której kierowca traci poczucie kontaktu z nawierzchnią. Kia Picanto i najbliżsi konkurenci (modele pięciodrzwiowe) w wersjach podstawowych : W nadmorskiej Terragonie czas na kolejne auto. Przesiadka do mocniejszej wersji jest wyraźnie odczuwalna. Po pierwsze dźwięk silnika jest bardziej dojrzały, po drugie dodatkowe 16 KM pozwala jazdę nie obciążającą nadmiernie silnika. Podróż krętymi górskimi drogami była bardzo przyjemna, do momentu, gdy w malowniczym Castellet nie utknąłem za ciężarówką. Spokojna jazda to dobry czas na refleksję. Zawieszenie bezproblemowo łyka szybko pokonywane zakręty, silnik zachęca do dynamicznej jazdy, a przy tym jest całkiem cichy. No właśnie - cichy. Przecież jadąc dowolnym trojaczkiem z Kolina (Citroen C1, Peugeot 107 i Toyota Aygo) kierowca dochodzi do wniosku, że radio w tym aucie jest zbędne - i tak nic nie słychać, a w Kii panuje poziom hałasu porównywalny z autami kompaktowymi. Jestem pod wrażeniem, Kia podeszła do tego modelu na poważnie i kierowca decydujący się na "odrobinę luksusu" w segmencie A nie powinien być rozczarowany. Nowe Picanto będzie dostępne w trzech wersjach wyposażenia: M, L i XL. W "podstawie" klient otrzyma 6 poduszek powietrznych, ABS, BAS, centralny zamek, kluczyk z pilotem, czy komputer pokładowy. Wykładając na stół dodatkowe 3 tys. zł poziom wyposażenia jest już całkiem zadowalający. W wersji L znalazły się ponadto "elektryczne" szyby, takież lusterka z podgrzewaniem, czy radio (z CD, MP3 i wejściami USB i AUX). Niestety klimatyzacja wymaga dopłaty w obydwu uboższych wersjach (3 tys. zł) i standardem staje się dopiero w XL. Najbogatsza wersja oznacza kolejną dopłatę, tym razem aż 5,5 tys. zł. W zamian, oprócz rzeczonej klimy (automatyczna za dopłatą), na pokład XL "wjadą" światła dzienne LED, reflektory przeciwmgielne, czy wielofunkcyjna kierownica skórzana. No cóż, za to wyposażenie to trochę sporo. Moim zdaniem warto pozostać przy "elce". Pełen cennik znajdziesz tutaj . Gaz Atrakcyjna stylistyka, materiały wysokiej jakości, dobre wyciszenie, wersja LPG, 7 lat gwarancji Hamulec Mało miejsca dla "piątego" pasażera, droga wersja XL Summa Summarum Kilka godzin za kółkiem nowego Picanto to za mało by wydać ostateczny werdykt. Nie wiem dokładnie ile auto pali, ani jak się zachowuje na dziurawych polskich drogach. Ale pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne i choć dziennikarzowi wstyd się do tego przyznać, to ciężko było znaleźć poważny mankament. W tym segmencie to poważny atut. Cenowo Picanto jest w pełni konkurencyjne, a biorąc pod uwagę bogate wyposażenie i stosunek jakości do ceny, auto ma szansę poważnie namieszać w swoim segmencie. Kompendium Marcin Lewandowski Nowa Kia Picanto | Ceny Nadjeżdża nowe Picanto 3d Samochody: Kia Picanto - ogłoszenia motoryzacyjne
W tym roku mija ćwierć wieku od debiutu pierwszej generacji Kii Sportage. Nie spodziewaliście się, że aż tyle, prawda? To niesamowite, jak przez te lata zmieniły się zarówno samochody z Korei, jak i sposób ich postrzegania przez klientów. Gdy w 1993 roku z fabryki w koreańskim Hwaseong wyjechał pierwszy egzemplarz Kii Sportage, Toyota dopiero pracowała nad pierwszą generacją modelu RAV4. Japoński model ostatecznie zadebiutował rok później. Jego konkurent, Honda CR-V trafiła na rynek dopiero w 1995 r, a pierwszy Land Rover Freelander: w 1996. Można powiedzieć, że Kia była jednym z prekursorów klasy SUV. To między innymi od Sportage’a zaczęła się moda na małe, niezbyt drogie i wygodne na asfalcie uterenowione samochody. Ale pierwsza generacja tego auta wcale nie była aż tak wygodna. W końcu powstała na platformie użytkowej Mazdy Bongo. Była jednak całkiem dzielna w terenie – zwłaszcza jeśli porównamy ją z dzisiejszymi SUV-ami. W tamtych latach gdyby w salonie ktoś powiedział klientowi „Wie pan, tak naprawdę to lepiej nie zjeżdżać nim z asfaltu”, klient odwróciłby się na pięcie i trzasnął drzwiami. Obrotowymi. Sportage I bazowo miał napęd na tył. Za dopłatą można było otrzymać dołączany napęd także przedniej osi. Był to samochód zbudowany jak klasyczna terenówka: na ramie i ze sztywnym, tylnym mostem. Pod maską tego modelu mógł pracować silnik benzynowy o mocy 118 lub 128 KM lub diesel TD o mocy 83 KM. W standardzie: 5-biegowa skrzynia ręczna. W opcji –automatyczna z jednym przełożeniem mniej. Pierwsza generacja była dostępna w trzech długościach. Najkrótsza wersja mierzyła 4030 mm. To mniej niż obecne Kia Rio. Jedyny raz w historii modelu, Sportage w tej wersji był dostępny jako kabriolet – ze składanym, miękkim dachem. Ot, typowy samochód „rekreacyjny”. Dłuższa, pięciodrzwiowa odmiana miała 4245 mm długości. Na niektórych rynkach można było spotkać jeszcze Sportage Grand lub Grand Wagon. Taki samochód był dłuższy o 305 mm, dzięki czemu udało się wygospodarować w nim większy bagażnik. Z zewnątrz wyróżniał się brakiem koła zapasowego na tylnej klapie. W latach 1995-1998 Kia zlecała produkcje Sportage’a zakładom Karmanna w Niemczech. Co ciekawe, egzemplarze od roku modelowego 1997 w górę mogły być wyposażone – jako pierwszy seryjny samochód – w poduszkę kolanową kierowcy. Niestety, to jeszcze nie były „złote czasy” Kii. Koreańskie samochody w tamtych latach nie cieszyły się ani specjalnym powodzeniem (zwłaszcza w Europie) ani – tym bardziej – prestiżem. Bywały wyśmiewane, słabo trzymały wartość, a klienci trochę się ich bali. Druga generacja miała już nieco łatwiejsze życie. Zadebiutowała w 2005 roku. Na większości rynków sprzedaż poprzednika zakończyła się w 2003 roku, więc klienci musieli poczekać na nowy model co najmniej dwa lata. To był pierwszy Sportage zaprojektowany już po przejęciu (w 1998 r.) Kii przez Hyundaia. Jego bliźniaczym modelem był Hyundai Tucson. To już był samochód stworzony według zupełnie innej filozofii. Z gamy zniknęła odmiana 3d cabrio. Całość wyglądała mniej terenowo (w żadnej wersji nie było już koła zapasowego na tylnej klapie), no i miała bardziej osobową konstrukcję. Nadwozie było samonośne, zaś napęd w wersjach 2WD trafiał na przód. Niektórzy klienci odwrócili się od Sportage’a. To już nie był samochód dla leśników, myśliwych czy pracowników przemysłu budowlanego. Ale pojawiło się też wielu nowych zainteresowanych. Skoro ten wóz całkiem nieźle prowadził się na asfalcie, a przy tym dość modnie wyglądał…. Pamiętajmy, że to były czasy początku mody na SUV-y. Eksplodowała z całą siłą chwilę później. Ciekawostką była obecność w gamie silników jednostki V6. Druga generacja Sportage była też ceniona za poprawioną jakość w stosunku do poprzednika. Zresztą, do dziś ten model jest wymieniany wśród najbardziej niezawodnych z tych lat. Było widać, że Koreańczycy robią postępy. Prawdziwy przełom przyniosła trzecia generacja, dostępna od 2010 r. Moda na SUV-y trwała w najlepsze. I właśnie wtedy Kia pokazała klientom dokładnie to, czego potrzebowali: świetnie narysowanego, nowego Sportage’a, który w dodatku był rozsądnie wyceniony. Ci, którzy mieli jeszcze jakieś zastrzeżenia dotyczące aut z Korei, tym razem naprawdę nie mogli za dużo ponarzekać. Wyposażenie, stylistyka, bezpieczeństwo, rysunek kokpitu: wszystko było co najmniej na poziomie konkurentów. Albo i lepsze. W tym przypadku nikt już nawet nie wspominał o jakichkolwiek właściwościach terenowych. Klienci też o to nie pytali, najczęściej przecież wyjeżdżając z salonów autami z napędem na przód. Ale w tych czasach w tej klasie zupełnie nie o to chodzi. Trzeci Sportage do dziś doskonale trzyma wartość na rynku wtórnym. No i jest bardzo częstym gościem na ulicach. Generacja numer cztery powstała według zasady „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Niektórzy mówią, że to tylko zaawansowany lifting poprzednika. Kia utrzymuje za to, że to zupełnie nowa generacja. Nie da się ukryć, że jest utrzymana w podobnym duchu, co Sportage III. Tylko ten design, podobno inspirowany „wyglądem samolotów myśliwskich”.. cóż, nie każdemu się podoba. Ale Kia chyba nie ma czego żałować. Po najnowszego Sportage’a niemalże ustawiają się kolejki. Jego główne zalety, czyli modny wygląd przy rozsądnej cenie, nie zostały zmienione. A nowa generacja ma w dodatku też naprawdę nieźle narysowany kokpit. W 2016 i 2017 roku Sportage był najlepiej sprzedającą się Kią na całym świecie. Zarówno ten model, jak i obchodzące w tym roku swoje 15-lecie Sorento, są idealnymi przykładami na to, jak szybko rozwinął się koreański przemysł motoryzacyjny. Ćwierć wieku temu Sportage było zbudowane na platformie użytkowej Mazdy, a dziennikarze i klienci się z niego podśmiewali. Gdyby ktoś im wtedy powiedział, że w 2018 roku będzie się kupowało Kię, bo jest modna, zapewne by nie uwierzyli. Ciekawe, co będzie za następne 25 lat. Oby tylko na rynku było wtedy coś innego niż SUV-y. Na przykład któraś z kolejnych odsłon Stingera…
W ubiegłym roku Kia sprzedała w Europie ponad 500 tysięcy samochodów. Sprawdź, które modele tej marki cieszyły się największą modele Kia w Europie w 2021 rokuKia to marka samochodów z Korei Południowej, która swoją działalność rozpoczęła w 1944 roku od produkcji części do rowerów. W kolejnych dekadach XX wieku firma intensywnie się rozwijała, przechodząc od rowerów i motocykli, przez trójkołowce, do samochodów. Pierwsze auta Kii były wytwarzane na licencjach Fiata, Peugeot i Forda. Prawdziwy przełom w historii tej marki nastąpił pod koniec lat 90., kiedy to doszło do fuzji z Hyundaiem i utworzenia koncernu Hyundai Motor Group. Poniżej przygotowaliśmy zestawienie najchętniej kupowanych modeli Kia w Europie, a także listę samochodów nieoferowanych w naszym kraju oraz tych już Niro (89 078 szt.)Kia Niro 1. generacji trafiła do sprzedaży w 2016 roku i początkowo była dostępna wyłącznie jako hybryda. Nieco później do oferty dołączył wariant plug-in, a także wersja elektryczna, której debiut na polskim rynku nastąpił dopiero w marcu 2020 roku. W listopadzie zeszłego roku światło dzienne ujrzała druga odsłona Kii e-Niro – opis wersji i cennik2. Sportage (88 004 szt.)Kia Sportage w swoim najnowszym wydaniu została pokazana we wrześniu ubiegłego roku, a dwa miesiące później ruszyła produkcja tego modelu w fabryce w słowackim Żylinie. Piąte wcielenie koreańskiego SUV-a wyróżnia się odważnym designem, bogatym wyposażeniem seryjnym oraz nowoczesną gamą silnikową, w której znajdziemy zelektryfikowane jednostki napędowe z układem mild hybrid 48V oraz klasyczne hybrydy i wariant Sportage – opis wersji i cennik3. Ceed (72 234 szt.)Kia Ceed trzeciej generacji zadebiutowała w salonach sprzedaży w 2018 roku, a z jej nazwy zniknął charakterystyczny apostrof. Nowy Ceed jest jeszcze bardziej dopracowany od poprzednika i nie bez powodu bywa nazywany „koreańskim Golfem” – w niczym nie ustępuje już europejskim czy japońskim konkurentom. Dwa lata temu do oferty dołączyła hybryda plug-in, a w ubiegłym roku opisywany model przeszedł subtelny Ceed – opis wersji i cennik4. Picanto (60 903 szt.)Kia Picanto 3. generacji zadebiutowała na rynku w 2017 roku, a trzy lata później doczekała się liftingu. Przy okazji modernizacji odświeżono wygląd tego koreańskiego „malucha”, a na liście wyposażenia pojawiły się zaktualizowane multimedia i nowoczesne systemy bezpieczeństwa. Do wyboru dwa silniki benzynowe – DPI (67 KM) oraz DPI (84 KM).Kia Picanto – opis wersji i cennik5. Stonic (58 478 szt.)Kia Stonic trafiła do sprzedaży w 2017 roku, a dwa lata temu została odświeżona. Przy okazji liftingu koreański producent wprowadził spore zmiany w gamie silnikowej (zniknęły jednostki wysokoprężne, pojawiły się „miękkie” hybrydy), a także zaktualizował multimedia i dodał nowe systemy wsparcia kierowcy. Zmiany zewnętrzne są bardzo subtelne, zwiększono za to możliwości personalizacji wyglądu auta. Na liście opcji znajdziemy nowe kolory nadwozia i dachu oraz nowe wzory Stonic – opis wersji i cennik6. XCeed (48 206 szt.)Kia XCeed zadebiutowała na rynku w 2019 roku, a kilka miesięcy później do sprzedaży trafiła wersja z napędem hybrydowym typu plug-in. Ten kompaktowy crossover bazuje na modelu Ceed, jednak w porównaniu z nim został istotnie zmodyfikowany. Jest inaczej stylizowany, a w jego zawieszeniu zastosowano hydrauliczne odbojniki amortyzatorów, dzięki którym łagodniej tłumi dziury w XCeed – opis wersji i cennik7. Rio (35 707 szt.)Kia Rio w aktualnym wcieleniu zadebiutowała na rynku w 2017 roku, a trzy lata później zaprezentowano odświeżony model. Z zewnątrz auto po liftingu wyróżnia się przeprojektowanym przodem ze zmienionym grillem oraz nowymi kolorami nadwozia i wzorami felg. Do listy wyposażenia dodano światła LED, nowoczesne multimedia z 8-calowym ekranem dotykowym oraz zaawansowane systemy Rio – opis wersji i cennik8. Sorento (17 107 szt.)Kia Sorento 4. generacji została oficjalnie pokazana na początku 2020 roku. Koreański SUV w najnowszym wydaniu powstał na całkowicie nowej platformie, co pozwoliło na wprowadzenie do oferty wersji z napędami hybrydowym oraz hybrydowym plug-in. Warto także dodać, że Kia Sorento standardowo jest oferowana w konfiguracji Sorento – opis wersji i cennik9. ProCeed (13 606 szt.)Pierwsze dwie generacje Kii ProCeed były 3-drzwiowymi hatchbackami, natomiast aktualny model otrzymał nadwozie typu shooting brake. Na plus dla opisywanego auta należy zaliczyć duży bagażnik oraz układ kierowniczy, który angażuje kierowcę bardziej niż w „zwykłym” Ceedzie. Należy jednak mieć świadomość, że za modny wygląd trzeba zapłacić nieco ograniczoną funkcjonalnością w porównaniu z typowym ProCeed – opis wersji i cennik10. Soul (8015 szt.)Pierwsza Kia Soul wjechała do salonów sprzedaży na początku 2009 roku. Po 5 latach na rynku pojawiła się druga odsłona tego modelu, a w jej gamie zadebiutowała wersja z napędem elektrycznym. W 2019 roku podczas targów w Genewie koreański producent przedstawił aktualne wcielenie Kii Soul. Nowe auto wygląda podobnie jak poprzednicy, ale w odróżnieniu od nich na europejskim rynku występuje jedynie w odmianie e-Soul, czyli e-Soul – opis wersji i cennik11. EV6 (7941 szt.)Kia EV6 została oficjalnie zaprezentowana pod koniec marca ubiegłego roku i jest pierwszym modelem tej koreańskiej marki, który korzysta z platformy E-GMP (Electric-Global Modular Platform). Klienci mają do wyboru cztery wersje silnikowe. Zwieńczeniem oferty jest odmiana GT AWD, której dwa silniki elektryczne dostarczają maksymalnie 585 KM i 740 Nm, co przekłada się na przyspieszenie 0-100 km/h w 3,5 EV6 – opis wersji i cennik12. Stinger (1123 szt.)Kia Stinger trafiła do sprzedaży w 2017 roku i jest flagowym modelem koreańskiej marki w Europie. W 2020 pokazano wersję po liftingu, która otrzymała nowe reflektory i tylne światła, a w jej wnętrzu zainstalowano większy, 10,25-calowy ekran systemu multimedialnego. Poprawiono także jakość wykończenia kabiny, a do oferty dodano nowe wzory obręczy kół i Stinger – opis wersji i cennik13. Optima (319 szt.)Opisywana generacja Kii Optima zadebiutowała na rynku w 2015 roku, a w kolejnym roku ofertę uzupełniła wersja kombi. Produkcję tego modelu zakończono pod koniec 2020 roku i w Europie nie doczekał się on już następcy. Najdłużej w sprzedaży utrzymała się hybryda plug-in o mocy 205 Optima Kombi T-GDI DCT GT Line – nasz testDane: JATO Dynamics
Segment kompaktowych SUV-ów pozostaje w modzie niezmiennie od ponad dekady. Kierowcy zakochali się w nieco podwyższonych nadwoziach, dynamicznych sylwetkach i wysokiej pozycji za kierownicą. Niektórzy doceniają także obecność prostego, opcjonalnego napędu na cztery koła. Na rynku dominują producenci z Japonii i Korei, a wśród nich wielkim zainteresowaniem cieszą się wciąż Kia Sportage i Nissan Qashqai. Sprawdźmy, co może zaoferować drugie wcielenie Nissana i czwarta odsłona produktu Koreańczyków. Szukasz samochodu używanego? Na stronie głównej znajdziesz wiele przydatnych poradPo gigantycznym sukcesie pierwszej generacji, Nissan w 2013 rozpoczął produkcję kolejnego wcielenia. Tym razem produkcję dla Europy ulokowano także w brytyjskich zakładach koncernu (produkcja trwała do 2021). Obłe, subtelne nadwozie zastąpiono mnogością dynamicznych przetłoczeń. Co istotne, tak skrojona karoseria została skutecznie zabezpieczona przed korozją. Na ciasnych parkinach docenimy masywne plastikowe osłony dolnych krawędzi drzwi, progów oraz zderzaków. Warto też wiedzieć, że to japońsko-francuska konstrukcja, a rozmiary wpisują się w kompaktową średnią. Auto mierzy 443 cm długości, 178 szerokości i 161 wysokości. Rozstaw osi wynosi 263, a prześwit niewiele ponad 19 cm. We wnętrzu wygospodarowano wystarczającą przestrzeń dla czterech dorosłych osób, również na kanapie. Dziwne, że drugi rząd nie ma osobnych nawiewów klimatyzacji. Zastosowane tworzywa są wyraźnie wyższej jakości niż u poprzednika. Na pokładzie trudno o tandetę, ale część plastików jest twarda w dotyku. Wśród dodatków często spotkamy dwustrefową klimatyzację, panoramiczne okno dachowe, nawigację, multimedia sterowane z poziomu ekranu dotykowego oraz liczne systemy aktywnego bezpieczeństwa - na czele z asystentem martwego pola i tempomatem. Dostępny był także prosty napęd 4x4. Model oparto na płycie podłogowej opracowanej wspólnie z Renault CFM - wspólną z Kadjarem. Bagażnik mieści od 430 do 1585 które silniki warto postawić?Jedynym dostępnym na niektórych rynkach, wolnossącym silnikiem jest czterocylindrowy o mocy 150 KM, ale niezwykle rzadko występuje jest bardzo rzadko spotykany wśród używanych. Dominują małolitrażowe, doładowane benzyniaki i DIG-T o mocy odpowiednio 115-116 i 163 KM. Korzystają z bezpośredniego wtrysku paliwa, doładowania (koszt regeneracji to około 1500 złotych) i rozrządu napędzanego łańcuchem (koszt wymiany 1400 złotych). Nietrwały okazuje się jego napinacz. Przy delikatnym traktowaniu jednostki potrafią zaskoczyć niskim spalaniem. Niestety, ich budowa, na chwilę obecną przekreśla sens ekonomiczny montażu instalacji gazowej. Przy przebiegu rzędu 100-150 tysięcy kilometrów, mniejszy motor wykazuje zwiększony apetyt na olej. W tym o większej pojemności pojawiają się wycieki środka dla oszczędnych są diesle i dCi generujące 110 i 131 KM. Są to konstrukcjedoskonale znane z wielu modeli Nissana czy Renault. Wyposażono je w bezpośredni wtrysk paliwa common-rail, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat (koszt regeneracji to około 1800 złotych, a wtryskiwaczy około 600 złotych za sztukę) i trwały, tani w wymianie pasek rozrządu. Mniejsza jednostka dostępna była wyłącznie z napędem na przednią oś. Zgodnie z zaleceniami mechaników, w obydwu przypadkach interwał wymiany oleju silnikowego należy skrócić do 10-15 tysięcy kilometrów. Tym samym, zyskamy bezproblemowe źródło siły napędowej. Jak wszystkie nowoczesne diesle, tak i te otrzymały filtr cząstek stałych i dwumasowe koło zamachowe (zestaw ze sprzęgłem to wydatek około 4000 złotych).Napęd 4x4 oparty na sprzęgle wiskotycznym jest rozwiązaniem bezobsługowym. Jedynym zadaniem użytkownika jest dbanie o jednakowe ciśnienie w oponach i dobry stan bieżnika. Występował jedynie z najmocniejszymi jednostkami jako opcja. Kia Sportage IV - opiniePo sporym sukcesie trzeciej generacji, Kia jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę. Produkowana od 2015 do 2021, między innymi w Korei i na Słowacji czwarta generacja modelu Sportage, bez wstydu rywalizuje z europejskimi rywalami. Więcej niż ciekawy design powstał z myślą o europejskich klientach. Względem Nissana, koreański samochód jest nieco większy. Ma 448 cm długości, 185,5 szerokości i 164,5 wysokości. Rozstaw osi wynosi 267, a prześwit 19 podejście Kii widać także w kwestii wysokiej jakości wykonania i projektu wnętrza. Miejsce tandety znanej ze starszych modeli marki zajęły miękkie i przyjemne w dotyku tworzywa oraz tekstylia. Zarówno z przodu jak i z tyłu wygodnie usiądą dorosłe osoby. Do naszej dyspozycji pozostaje klimatyzacja regulowana w dwóch strefach, adaptacyjny tempomat, przyzwoite nagłośnienie, niekiedy skórzana tapicerka, szyberdach, nawigacja i systemy wsparcia czy napęd 4x4. Opcjonalnie, podobnie jak w Nissanie, oferowano także automatyczne przekładnie czy reflektory ksenonowe i LED. Bagażnik mieści od 503 do 1469 l. Jeśli zdecydujemy się na odmianę z miękką hybrydą, kilkanaście litrów zabierze elektryczny Sportage IV fot. KiaPaleta silników benzynowych jest bardzo skromna. Do wyboru mamy tylko dwie jednostki. Wolnossący GDI o mocy 132 KM wystarcza do powolnego przemieszczania. Znacznie lepiej pod kątem osiągów przedstawia się jego doładowany wariant T-GDI o mocy 177 KM. Każdy korzysta z bezpośredniego wtrysku paliwa i okazuje się wyjątkowo trwały. Póki co, użytkownicy nie zgłaszają typowych i zarazem kosztownych problemów. Dużo większą popularnością na rynku i jeszcze wyższymi ocenami mechaników cieszą się udane diesle koreańskiego producenta. To i CRDI o mocy odpowiednio 115-136 KM, 115 KM i 136-185 KM. Producent zastosował obowiązkowy dziś bezpośredni wtrysk common-rail, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat (koszt regeneracji to około 1800 złotych) i filtr cząstek stałych. Podobnie jak u konkurencji, musimy pamiętać o regularnych podróżach drogami szybkiego ruchu. Typowo miejska eksploatacja doprowadzi do zapchania DPF-u, a serwisowe czyszczenie to wydatek rzędu 500 złotych. Wymiana napędu rozrządu to koszt 900 złotych, zaś wymiana dwumsowego koła zamachowego wraz ze sprzęgłem pochłonie 4500 złotych. Analogicznie jak w przypadku Nissana, na liście opcji oferowano dołączany napęd Sportage IV fot. KiaNissan Qashqai II vs Kia Sportage IV - ile kosztują? CenyPodaż Nissana i Kii znajduje się na zbliżonym poziomie. W obu przypadkach dominują wersje wysokoprężne. Im młodszy rocznik, tym rośnie udział wariantów benzynowych. Niemniej, za Qashqaia z początku produkcji trzeba zapłacić niewiele ponad 40 tysięcy zł. Dobrym budżetem na lepiej wyposażone auto jest kwota rzędu 50-60 tysięcy. Kia trzyma wartość, co pokazuje sytuacja na rynku wtórnym. Na modele z pierwszego roku oferty musimy przeznaczyć minimum 60-65 tysięcy zł. To ciekawe, bowiem jeszcze kilka miesięcy temu, ceny fabrycznie nowego Sportage zaczynały się od 82 tysięcy zł. Teraz samochód zniknął z cennika. Czekamy na piąte Qashqai II vs Kia Sportage IV - porównanie, opinie. PodsumowanieDuża popularność Nissana i Kii, ułatwi nam znalezienie egzemplarza pochodzącego z polskiej sieci sprzedaży bądź sprowadzonego z potwierdzoną historią serwisową. Nikła popularność wśród flot praktycznie wyklucza zakup bazowej sztuki z imponującym przebiegiem. Qashqai jest nieco tańszy, ale też bardziej kapryśny. Po latach potrafi lekko szwankować elektronika. Oferuje niezłe silniki, choć lubiące konsumować olej. W tym przypadku, lepszy będzie diesel. Droższy Sportage może pochwalić się lepszym wykończeniem kabiny i trwalszą mechaniką. W obu przypadkach komfort jazdy jest podobny.
Skip to content PromocjeWybierz samochódKontaktPromocjeWybierz samochódKontaktPromocjeWybierz samochódKontakt5 faktów na temat koreańskich marek samochodów, o których nie wiedziałeś 5 faktów na temat koreańskich marek samochodów, o których nie wiedziałeś Żadnemu motoryzacyjnemu gigantowi nie udało się zmienić tak wiele w tak krótkim czasie, jak producentom samochodów z auta w wielu kwestiach przegoniły marki istniejące na rynku od one zaczynają wyznaczać standardy w kwestiach designu, niezawodności czy jakości. Kiedy w połowie lat 90-tych XX wieku koreańscy producenci samochodów zaczęli oferować swoje produkty na polskim rynku byli kojarzeni z tańszą i słabszą jakościowo alternatywą dla niemieckich lub japońskich aut. Ponad 20 lat później sytuacja wygląda zupełnie i Hyundai bardziej niezawodne niż BMW czy Volvo Raport Vehicle Dependability Study firmy analitycznej Power powstaje na podstawie uwag zgłaszanych przez właścicieli nowych aut po trzech miesiącach ich użytkowania. Oceniają swoje nowe auta pod względem właściwości jezdnych, osiągów silnika, pracy skrzyni biegów oraz jakości wykonania poszczególnych elementów i łatwości obsługi. Wyniki ubiegłorocznej ankiety przeprowadzonej wśród właścicieli aut z Niemiec wskazują, że jakość nie zawsze idzie w parze z ceną pojazdu. Na dwóch pierwszych miejscach zestawienia znalazły się marki koreańskich samochodów: KIA i Hyundai. Tak wysoką pozycję w zestawieniu zawdzięczają wysokim notom jakie otrzymały modele KIA Sportage, Hyundai I30 oraz Hyundai I10, które wygrały lub zajęły drugie miejsce w swoich ciekawe za koreańskimi pojazdami znalazły się takie marki jak: Toyota, Volkswagen, Ford, Mercedes – Benz, Volvo czy jakie modele Hyundai i KIA są dostępne w ofercie podobnych wniosków doszli także dziennikarze tygodnika Auto Świat, którzy przeprowadzili coroczny test jakości samochodów oparty na obiektywnych kryteriach, własnych doświadczeniach oraz opinii niezależnych mechaników. Najmniej awaryjnymi autami 2019 r. okazały się modele Hyundai. Kolejne miejsce na podium zajęły modele Hondy i Volvo. Co ciekawe, Hyundai znalazł się na pierwszym miejscu Raportu Jakości tygodnika Auto Świat już drugi raz z firmy Power oraz najnowsza analiza tygodnika „Auto Świat” to obiektywne potwierdzenie faktu, że na przestrzeni ostatnich lat największy postęp w kwestii niezawodności odnotowali właśnie producenci koreańskich samochodów. Ich produkty z każdym rokiem cieszą się coraz lepszą opinią wśród nabywców. Same modele marki Hyundai stanowiły w 2018r. 14 proc. sprzedaży sieci Z naszych obserwacji wynika, że klienci doceniają nie tylko ich jakość, ale i nowoczesną stylistykę, różnorodność modeli i technologię, która w niczym nie ustępuje już autom produkowanym w Niemczech, Francji czy elektryczny SUV w klasie kompaktowej jest z… KoreiOd kilku miesięcy fani motoryzacji żyją informacją na temat Audi e-tron – pierwszego elektrycznego SUV-a tego niemieckiego producenta. Tymczasem, kilka miesięcy wcześniej, podczas wiosennych targów w Genewie swoją premierę miał elektryczny SUV w klasie kompaktowej sygnowany marką Hyundai. Jak podają jego producenci na wyróżnienie w elektrycznej wersji Hyundai Kona zasługuje przede wszystkim zasięg blisko 500 km na jednym ciekawe, nie są to pierwsze kroki marki Hyundai na polu alternatywnych źródeł energii wykorzystywanych w pojazdach. Na targach CES w Las Vegas świat motoryzacji mógł podziwiać nowe auto zasilane ogniwami wodorowymi – Hyundai NEXO. Czas tankowania wodoru wynosi ok. 5 minut, a zasięg modelu NEXO na jednym baku wodoru wynosi ok. 800 km. Jest to jednak auto, które wyprzedza obecne czasy, ponieważ największą barierą w rozpowszechnianiu aut z napędem wodorowym jest niewielka liczba sieci stacji tankowania wodoru, nawet w najbardziej rozwiniętych technologicznie zapowiada, że do 2020 w ofercie chce mieć aż 15 modeli z napędem alternatywnym – hybryd, hybryd plug-in, aut elektrycznych, a nawet wykorzystujących ogniwa paliwowe. W Europie pojawi się 10 z nadal jedyna w 7-letniej gwarancji Pomimo tego, że samochody marki KIA są dostępne na polskim rynku już od 1995 r., to dla wielu klientów stały się zauważalne dopiero kilkanaście lat temu, kiedy koreański producent zaczął promować 7-letnią gwarancje na wszystkie oferowane modele. Dzisiaj jest to wciąż znak rozpoznawczy tej marki. Co ciekawe, jest to nadal jedyny producent na europejskim rynku oferujący tak długi okres tego, że 7 lat jest wymienne na 150 tys. przejechanych kilometrów, a warunki gwarancyjne uwzględniają elementy pojazdu z ograniczoną gwarancją, to wielu klientów uważa, że tak długi okres gwarancyjny jest wyznacznikiem pewności producenta do jakości oferowanych samochodów. Co ważne, może to być także istotny punkt dla kierowców poszukujących samochodów używanych, ponieważ nadal będą one objęte gwarancją producenta. Jest to ważny element także dla klientów 2-3-letnie modele KIA, ale i wszystkie koreańskie marki cieszą się coraz większym mistrz świata WRC w zespole HyundaiKiedy mówimy o samochodach w wersjach WRC od razu myślimy o sławetnych modelach Subaru Impreza, Mitsubishi Lancer Evolution, Fordzie Focus lub ewentualnie Suzuki SX4 czy Skoda Fabia. Tymczasem w wersji WRC dostępne są również dwa modele koreańskiego producenta. Są to Hyundai Accent oraz I20. Oba modele zostały zbudowane dla reaktywowanego w 2012 zespołu Hyundai Shell Mobis World Rally Team, który w 2014 r. powrócił do Rajdowych Mistrzostw Świata. A członek tego zespołu, Hayden Paddon zajął drugie miejsce tegorocznej edycji Rajdu Australii, która była trzynastą rundą Rajdowych Mistrzostw połowie grudnia media poinformowały o powrocie najbardziej utytułowanego rajdowca na świecie do rajdów WRC. Sebastian Loeb pojedzie sześć rajdów WRC właśnie w barwach zespołu Hyundai. Jak prognozują komentatorzy ma to być na tyle silne wzmocnienie koreańskiego zespołu, że może zapewnić mu tytuł Mistrzostwa za design Niemal wszystkie marki mogą pochwalić się niebanalną stylistyką swoich samochodów. Jednak tylko wybrane są doceniane przez niezależnych ekspertów w dziedzinie projektowania. W tegorocznej edycji konkursu „iF design” w kategorii „Product Design” nagrodzone zostały aż trzy modele marki KIA: Stinger z nadwoziem w stylu sportowych sedanów, kompaktowy crossover Stonic i miejskie Picanto. 2018 rok to drugi rok z rzędu, w którym Kia zdobyła aż trzy nagrody „iF design” i dziewiąty rok pod rząd, w którym koreańska marka otrzymała nagrodę „iF design”.„iF Design Award” to jeden z najbardziej liczących się na świecie konkursów w dziedzinie designu. Od ponad 60 lat certyfikat iF uznawany jest jako znak doskonałości projektowej. Co roku w konkursie bierze udział kilka tysięcy firm z całego świata. W 2018 roku firmy z 54 krajów zgłosiły łącznie blisko 6 500 produktów, które zostały ocenione przez niezależne międzynarodowe jury złożone z 63 ekspertów w dziedzinie projektowania. Podobne wpisy
koreański samochód większy od picanto