Oboje mamy po 60 lat. Mój mąż zostawił mnie dla 42-letniej kobiety. Teraz nie jestem w związku i nie chcę zaczynać kolejnego. Nie potrzebuję, dzięki.Po
Odp: Zdrada po raz drugi. małami77 napisał/a: Wiem, że przede mną już wiele pisało na ten temat. Ja potrzebuję się wygadać i mam nadzieję, że mnie wysłuchacie. Jestem z moim mężem już dwadzieścia lat. Mamy dwie córki 18 lat i 5 lat. Kiedy Iga miała 6 miesięcy mąż zaczął spotykać się z inną kobietą. Trwało to rok.
I nic nie zwalnia mnie z tej przysięgi. Nawet to, że on mnie zdradził. Michała poznałam w ostatniej klasie liceum. Zobaczyłam go na imprezie i od razu zakochałam się bez pamięci. Z wzajemnością. Spędzaliśmy razem każdą wolną chwilę. Do dziś pamiętam nasze romantyczne spacery, pocałunki na ostatnim piętrze mojego bloku
Mąż mnie zdradził po 7 latach małżeństwa i 13 razem. Mamy wyższe wykształcenia. Dwóch synów 6 l. i 5 m-cy. To było jednorazowe na delegacji z koleżanką z pracy. Mieliśmy konfrontację w czwórkę. Mąż błaga o drugą szansę. Chciałabym spróbować, ale mam obawy że znowu to zrobi. Romans trwał cztery miesiące.
Witam Hmm jeszcze 5 tygodni temu nigdy bym nie powiedział ze będę szukał takiego portalu czy czytał takie dramaty życiowe .Jak to ja ,myślałem ze to spotyka wszystkich ale nie mnie .Ale może po koleji Jestem jeszcze w związku z moja żona od 8 lat z tego 6 po ślubie po dwuch latach urodził nam się cudowny wspaniały syn który jest dla mnie wszystkim.Prowadzilismy dostatnie
"Tuż przed ślubem mój ówczesny narzeczony zostawił mnie dla innej kobiety, która już wówczas była z nim w ciąży. To było 50 lat temu. Teraz znów się ze mną skontaktował. Po długiej rozmowie wymieniliśmy się adresami i numerami telefonów. Mój mąż jest teraz na mnie zły, chociaż wyjaśniłam mu, że to nie ma dla mnie
. napisał/a: mitsu1 2008-10-19 15:07 tak, ja miałem podobną sytuację, z tym że bylem a kobietą 6 lat, a nie 2... wygladalo to tak samo, zawsze tak to wyglada, gadki o prywatnosci nagle po 6 latach zwiazku, kiedy zawsze wszystko bylo odkryte, a nagle hops... czlowiek nie glupi od razu wie co sie swieci. dowody tez znalazlem w telefonie, wybaczylem, ale po miesiacu zostawilem, bo cholera jedna dalej sie spotykala z typem za plecami :] zreszta, Ona juz wtedy i tak mnie nie chciala to po co to ciagnac na sile... szkoda czasu. teraz szuka kontaktu... usilnie. znajomosci, przyjazni, czasu razem, pomocy w sytuacjach przeroznych. Jest sama, z tamtym nie wyszlo... z innym nie wyszlo... ja Ją Kocham, ale juz nie zaborczo, juz nie egoistycznie, dojrzalej, inaczej... wazne to to, że chce Jej szczescia, dla mnie to piekne, wrecz bajkowe... miekkie serce - twarda du**, pewnie znowu będzie z buta... trzeba miec tego swiadomosc. przeczytaj sobie mojego posta (długiego), to naprawde prawie zawsze wyglada tak samo, one nigdy nie ukryją emocji, choc wydaje im sie ze nic nie widac i juz samo to swiadczy o tym, jak niektorzy nie zdaja sobie sprawy z pewnych rzeczy. jakbym mial to przezywac ponownie, to zachowal bym sie calkiem inczej. odszedl bym od razu, bez krzyku, bez placzu, bez checi sluchania wyjasnien... i tak kazde jej slowo bylo klamstwem. wtedy to bylby kop! a najlepiej juz najlepiej to odejsc z usmiechem... :) ciesz sie ze ja poznales... szkoda ze dopiero teraz, choc dwa lata to i tak malo. po prostu... zakochanie jej przeszło...
Witam podejrzewam że mój m±ż mnie zdradza ze swoj± siostro cioteczn± my mamy dorosłe dziecko ona też jest mężatko ma dzieci. Wcze¶niej nie utrzymywali żadnych kontaktów dopiero od 6 lat rozkwitła miło¶ć rodzina mój m±ż wyjeżdża do nich w odwiedziny jeĽdzi po ni± gdy chcę odwiedzić rodzinne strony bo ona jest biedna i niema czym przyjechać nic nie pomaga gdy się na to nie zgadzam stawia mnie przed faktem że ona przyjeżdża. Gdy rozmawiam z nim on nic złego w tym nie widzi mówi ze niema żadnego romansu ale ja w to jako¶ nie wierze. Przeczyłam jej SMS do niego to niebyły SMS nic nieznacz±ce. Jest załamana po 20 latach wspólnego życia które były dobre a kto¶ wchodzi z butami i wszystko niszczy. Zwróciłam jej uwagę jak ona może się tak zachowywać i kokietować to odpowiedziała że nic takiego nie robi czy z kuzynem nie woln± jej porozmawiać na różne tematy. Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
~Ala napisał:Cześć, mnie zdradził mąż po 20 latach małżeństwa z koleżanką z pracy (sama mu tą pracę załatwiłam). Bardzo go kochałam i wybaczyłam mu pierwszy wybryk. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że to był błąd. Człowiek tłumaczy sobie, że dla dobra dzieci powinniśmy się dogadać, że szkoda tylu lat, że to pierwszy raz itp. Od chwili kiedy się dowiedziałam o zdradzie, byliśmy jeszcze ze sobą ok. roku. Do momentu kiedy to po prostu bez słowa ostrzeżenia, czy przygotowania dzieci na tą okoliczność, uciekł z domu i zerwał całkowicie kontakt. Z perspektywy czasu stwierdzam, że: mi przysługę, pon. męczyłabym się z nim do końca życia bo jest nudnym facetem i zawsze taki był, wiem jaki fajny może być seks, bo on był leniwy i słabiutki..., się żyjąc ze zdrajcą i pamiętając o tym co mi zrobił (o mały włos nie wylądowałabym w psychiatryku, po tym jak mu teoretycznie wybaczyłam :)), wiem co to jest wolność, bo do tamtej pory wszystko robiłam pod niego... Z jednej strony muszę przyznać, że czuję się czasami samotna, bo facetów na seks jest mnóstwo, ale tych godnych uwagi niestety deficyt na rynku. Z drugiej zaś, uważam, że nie da się na siłę zbudować szczęścia. Nie po czymś tak paskudnym jak zdrada. Hej! czyli go nienawidzisz (20 lat wcześniej go kochałaś i nie był nudny...) czyli go nienawidzisz (... może słabiutki też nie) czyli mu nie wybaczyłaś i go nienawidzisz (masz olbrzymi żal, że ci się nie udało) czyli go nienawidzisz. Nienawidzisz go i masz żal. Do jakiegoś momentu to jest dobre, bo pozwala uwolnić się emocjonalnie od partnera, który cię porzucił. Ale jeżeli chcesz być znowu szczęśliwa, musisz się od tej nienawiści uwolnić, ponieważ, paradoksalnie, zwiąże Cię ona znowu silnie emocjonalnie z twoim nieobecnym już partnerem - wszystko będziesz robiła po to, by coś udowodnić a nie by być szczęśliwą. To troszeczkę jak z szybownictwem: by wznieść się w powietrze potrzebujesz wyciągarki. Ale w pewnym momencie musisz zwolnić linę, bo inaczej ściągnie cię ona spowrotem na ziemię z tragicznym skutkiem. Jak się uwolnić? Wybaczyć. Nie zapomnieć, ale wybaczyć bez jakichkolwiek oczekiwań wobec niego. I wybaczyć też sobie. Po to, by być ostatecznie wolną. Dzień po dniu okrywać świat na nowo, jego kolory, smaki, zapachy. Skupiać się na drobnych radościach dnia, kochać dobre chwile, kochać siebie samą. To pomoże urwać łańcuch nienawiści i przygotuje na to, co dobrego może życie jeszcze przynieść. Faceci godni uwagi też się znajdą :) Ale najpierw oczyścić siebie, by móc otworzyć się na innych. Tak długo, jak długo związek z innym będzie odegraniem się na byłym, tak długo nie dostrzeżesz prawdziwego potencjału tych, których spotykasz. Uszy do góry! Dasz radę ! :)
Mój m±ż zdradził mnie po 20 latach małżeństwa romans trwał. 3,5 roku. Wszystko zaczęło się kiedy po reorganizacjach w pracy zostałam obarczona dodatkowymi obowi±zkami. Pracowałam po 12 godzin na dobę, popadłam w depresję, przestałam dbać o siebie i nasz zwi±zek, Sama nie mogłam sobie z tym poradzić. Niestety na męża te z nie mogłam liczyć. W tym czasie zainteresowałam się nim koleżanka z pracy, młoda mężatka, młodsza od męża o 18 lat. Postanowiła go zdobyć i po ok. roku udało się. Na integracji umówili się na spotkanie u niej w domu (podobno my¶l±c, że ja go już nie kocham). M±ż kochanki dużo pracował i dlatego mogli spotykać się u niej, głownie z rana przed prac±. M±ż gamoń podabno my¶lał, że relacja zakończy się na ew. kilku razach (seks miał 3 razy w tygodniu, spełniali swoje seksualne fantazje). Niestety seks był dopełnieniem ich relacji. Zafascynował się, rozkochała go w sobie. Do tego stopnia, że zupełnie zapomniał o swojej żonie. I zgodził się na wspólne dziecko, gdyż ona nie mogła zaj¶ć w ci±że z własnym mężem. I tu wpadł zupełnie usłyszał;. "...Jest nam dobrze, będziemy mieli dziecko, rozwiedĽ się i zamieszkajmy razem...". Wtedy przyszło opamiętanie, rozwód nie wchodził w grę. Zwodził. kochankę, bo nie wiedział jak jej powiedzieć, że nie zamierza się rozwodzić, nie chce jej na stałe. Usłyszał od kochanki, że jeżeli j± zostawi powie o wszystkim żonie. I nagle przypomniał sobie, że tam gdzie¶ w ciemnym k±cie siedzi żona. Kochanka naciskała na rozwód i coraz więcej go chciała, a m±ż starał się jako¶ pogodzić wizyty u kochanki i życie z rodzin±. I tak minęło 1,5 roku. Kiedy to m±ż kochanki dowiedział się o romansie żony. Mój m±ż miał nadzieję, że to już koniec, uwolni się od niej. Niestety w ich relacji niczego to nie zmieniło. Kochanka udobruchała męża przekonała, że to już koniec jej romansu. Po miesi±cu wrócili do siebie. M±ż podobno nie potrafił się jej sprzeciwić, bał się szantażu. Po kolejnym roku był już tak tym zmęczony i chciał tak bardzo to zakończyć, że już mu było obojętne czy się dowiem czy nie. Nigdy nie chował komórki, nie miałam poczucia, że ucieka z domu. Spotykali się z rana przed prac±. Nie sprawdzałam go, ufałam mu. Aż pewnego dnia zostawił komórkę wł±czona na ich rozmowie, Nie wiem dlaczego wzięłam j± do ręki i zamarłam. ¦wiat mi się zawalił. M±ż zerwał kontakt następnego dnia. Dzisiaj płacze na kolanach, kocha i prosi o drug± szansę. Nie wiem czy mam na to siłę. Mam poczucie, że stracę własn± godno¶ć i szacunek do samej siebie bo do niego już straciłam. Codzienne walczę ze sob± i swoimi my¶lami. Co zrobić jak żyć. Mam 50 lat. Dzieci maj± już swoje życie. Zostanę na staro¶ć sama. Od wykrycia minęły 3 miesi±ce. Jest Ľle i czasami bardzo Ľle. Codziennie pracuję nad tym ,że nie mogę nie powinnam po czym¶ takim pozostać z nim. Jestem z tym sama nikomu nie powiedziałam o zdradzie męża. Czy człowiek, który posun±ł się w swojej zdradzie aż tak daleko zasługuje na drug± szansę?, Czy po czym¶ takim można jeszcze normalnie żyć? Strona 1 z 9 1 2 3 4 > >> iwonakra dnia sierpnia 21 2017 12:41:46 U mnie tak bylo że pozwoliłam zostać mężowi ze względu na dziecko 5 lat temu i w tamtym roku też głównie z my¶l± o dziecku męża nie wyrzuciłam. Mamy wspaniałego syna, zdrowego, m±drego i byłoby szkoda żeby mu skrzywić psychikę. Romans mojego męża trwa 5 lat i dla mnie jest tak± wyżyman± szmat± po tylu latach spania z inn± kobiet± więc gdyby nie dziecko juz by go nie bylo w moim życiu. U ciebie dzieci s± dorosłe pewnie też byłoby im smutno jakby¶cie sie rozeszli ale my¶lę ze zrozumiej±. Ale nie rob niczego pochopnie, daj sobie czas i obserwuj sama siebie co czujesz na widok męża, czy rado¶ć czy może odrazę? Nie rób niczego wbrew swoim uczuciom. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 12:46:47 A kim jeste¶ dla męża, jego tzw starania to wyrachowanie, wygoda czy jeszcze co¶ innego? iwonakra dnia sierpnia 21 2017 12:56:48 Apol to pytanie do mnie czy do miran1? Bo jeżeli do mnie kim jestem dla męża do mówi±c szczerze nie wiem kim jestem dla męża. Wydaje mi sie ze jestem przeszkod± w drodze do szczę¶cia ale takiego wirtualnego szczę¶cia bo on nigdy chyba nie będzie szczę¶liwy. Nie byl z pierwsz± żon±, nie jest ze mn± chyba że do trzech razy sztuka. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 13:03:39 Bardzo uniwersalne pytanie, prawda? Kim dla kogo¶ jeste¶my a kim nam się wydaje czy chcemy być. Wygodn± met± , kul± u nogi czy kim¶ bliskim? iwonakra dnia sierpnia 21 2017 13:28:28 Czasami wydaje mi sie ze m±ż został ze mn± żeby mnie dręczyć, żeby mnie zniszczyć i wykończyć. Mam to nawet na pi¶mie bo smsa mam, że ja go skrzywdziłam (ale nie bardzo umie powiedzieć kiedy i w jaki sposóa jak kto¶ mu cos zrobi to on sie odpłaca 3 razy mocniej. Oczywi¶cie wypiera sie, że on nic takiego nie czy co? Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 13:34:30 Miran, sk±d w Tobie prze¶wiadczenie, że zostaniesz na staro¶ć sama? Masz dzieci, wkrótce wnuki, a z mężem też nie musisz "drzeć kotów". Je¶li uznasz, że jego zdrada na tyle wszystko zmieniła w Tobie, że nie jeste¶ w stanie wybaczyć i żyć z nim dalej, to zawali się Twój ¶wiat? Może się okazać, że życie w pojedynkę wcale nie jest takie złe. S± kobiety, które nie chc± słyszeć o powrocie męża, ani o nowym zwi±zku, kiedy zaczęły żyć same, wierz mi. Poza tym, w obecnej chwili jeste¶ wzburzona, rozgoryczona, czujesz się zraniona i upokorzona. Twój spokojny i wyważony ¶wiat wła¶nie legł w gruzach... Wiesz już, że nie znała¶ męża, nie wiedziała¶, że jest do tego zdolny... Czasem jednak trzeba co¶ obrócić w pył, by na starym miejscu zbudować nowe... Może nowe życie samej, a może z mężem, gdy emocje opadn± jak kurz po bitwie. Za jaki¶ czas ocenisz co w Tobie bardziej "siedzi", urażona duma czy miło¶ć i chęć przebaczenia. Tym bardziej, że m±ż stara się i nie unika konsekwencji. Je¶li sytuacja wygl±da tak, jak przedstawiła¶, to może rzeczywi¶cie "wpadł w sidła". Może więc go nieco "przeczołgaj", niech poczuje Twoj± zło¶ć, rozgoryczenie i zawód, ale przemy¶l opcję wybaczenia? Ustal twarde zasady i nieprzekraczalna granicę, za która nie wolno się wam obojgu posun±ć, bo chyba m±ż nie bardzo się orientował do tej pory, jak to jest z tymi granicami... Je¶li nie wyjdzie, to zawsze możesz odej¶ć, masz prawo i powiadom o tym męża. Może się wam nie udać, to jest możliwe. Nie jeste¶ cyborgiem i uczucia czasami s± niezależne od naszej woli czy rozs±dku. Niech m±ż się stara, a Ty dasz odpowiedĽ za jaki¶ czas... miran1 dnia sierpnia 21 2017 14:19:54 M±ż stara się bardzo. Podobno nagle odkrył, ze jetem kobiet± jego życia i to ze mn± chce się zestarzeć, ale maje serce pękło. Aktualnie dałam mu czas na Jego pro¶bę do końca kwietnia, zastrzegłam, że raczej jestem na nie. Nie widzę swojej przyszło¶ci u Jego boku. Jestem raczej dumn± osob± i obawiam się, że wyst±pię o rozwód. Mimo wszystko, mimo to , że Ja tez będę cierpiała i tęskniła za nim. Nie kłócimy się dużo rozmawiamy. M±ż przyjmuje wszystkie razy słowne. Za dużo chciałam wiedzieć jak było ile i kiedy się spotykali. Jak się kochali i potem analizuje i przeżywam. Mam też żal do Jej męża , że się ze mn± nie skontaktował nic mi nie powiedział. I do męża, że nie zawalczył, nie próbował zerwać z Ni± mimo wszystko. Jak powiedział jest to osoba, która nie znosi sprzeciwu o silnej osobowo¶ci. Powiedziała mu, że z Niego nie zrezygnuje. Czas pokaże, to będzie najgorszy rok w moim życiu. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 14:46:34 Czas pokaże, to będzie najgorszy rok w moim życiu. smiley Po co się osłabiasz czynieniem takich negatywnych założeń? To równie dobrze może być najlepszy rok w Twoim życiu Przyjmujesz najbardziej negatywny scenariusz, a weĽ spróbuj zawalczyć o to aby był to bardzo pozytywny czas, możesz przecież poeksperymentować, co Ci szkodzi? Spróbuj zawalczyć, o to aby był najlepszym czasem w Twoim życiu i zobacz co się stanie Jeste¶ dumna? To wykorzystaj t± dumę we wła¶ciwy i dobry dla siebie sposób, nie pozwól sobie przegrać tego czasu. Twojego czasu! Tego Twojego najbliższego roku Jestem raczej dumn± osob± i obawiam się, że wyst±pię o rozwód. Mimo wszystko, mimo to , że Ja tez będę cierpiała i tęskniła za nim Wiesz, że schemat "wszystko albo nic" wynika ze zniekształconego ogl±du rzeczywisto¶ci? Jedna wada nie oznacza, że wszystko jest do niczego. Aby dobrze i m±drze ocenić sytuację, warto spojrzeć też żal do Jej męża , że się ze mn± nie skontaktował nic mi nie powiedział. Mówisz o tym, że dużo rozmawiacie. Wie, dlaczego tego nie zrobił?Pracowałam po 12 godzin na dobę, popadłam w depresję, przestałam dbać o siebie i nasz zwi±zek, Sama nie mogłam sobie z tym poradzić. Niestety na męża te z nie mogłam liczyć. Obydwoje nie dali¶cie sobie z czym¶ rady. Nie ocenisz dobrze sytuacji rozpamiętuj±c tylko to co negatywne. Jak sobie teraz radzisz z depresj±? Nie ma w obecnym czasie wpływu na Twoje życie i decyzje? murka dnia sierpnia 21 2017 15:10:48 Mirian, a może masz przewagę z której nie zdajesz sobie sprawy.. On miał to co chciał, długo miał i to było fajne bo wypełniło mu WOLNY czas i dało nowe ¶wieże przeżycie. Ale między nimi jest wielka mentalna przepa¶ć. Było fajnie póki było na wykradane chwile. Na "cały etat" facet może nie chcieć, bo to nie to, bo oprócz seksu i rozmów o seksie jest jeszcze życie. Kawa w piżamie, gdzie nie trzeba wci±gać brzucha. Dowcipy i żarty które niekoniecznie zrozumie pustak 18 lat młodszy. ŻYCIE. A nie porno film od rana do wieczora. Więc je¶li on to już wie, to zawsze możesz sprawdzić czy dasz radę. Wiem jak to jest trudne. Też mam wieczne obrazy w głowie. Kiedy mnie dotyka całuje, nagle migawka on z ni±.. Ale to z czasem blaknie odrobinę. Je¶li on wytrzyma i da radę Cię przekonać że warto to spróbuj. Najgorzej jest samej sobie wybaczyć że się wybaczyło. miran1 dnia sierpnia 21 2017 15:24:35 Jestem raczej pesymistk±, zawsze zakładam ten gorszy scenariusz. Szczerze boje się otworzyć może nie chcę. Samo już nie wiem. Po rozmowach z mężem i Jego przekonaniach, zapewnieniach, że będzie walczył bez względu na wszystko, ze Jego życie nie ma sensu beze mnie. Tak pytała męża o co chodzi dlaczego Jej m±ż nie wykonał żadnego ruchu jak się podobno dowiedział. On tez tego nie rozumie. Podejrzewa, że On tez ma słaba osobowo¶ć i Ona Go zdominowała. My¶lę, że Jej uwierzy, że to już skończone. Zastanawiam się czy dzisiaj do Niego nie napisać. Może się nie znam , ale dla mnie to podstawa rezygnacja z pracy oraz poinformowanie partnera/ki drugiej strony. On nie zrobił nic. W tym czasie Ona chodziła z nami na siłownię przez jaki¶ czas i Ja niczego nie zauważyłam, nie była wcale atrakcyjna. Nie mogę sobie darować Fakt nie dali¶my rady, ale obwiniam męża. Gdyby przyszedł i porozmawiał. Ona nakręcała Go od roku to był. dłuższy. Kiedy podj±ł. decyzje o zdradzie był już tak zafascynowany, że nie my¶lał. o niczym/nikim innym. Liczyła sie tylko Ona i chęć spędzenia z Ni± intymnej chwili. Aktualnie jestem na antydepresantach. Wcze¶niejsz± depresję pogłębiła wiadomo¶ć o zdradzie. Strona 1 z 9 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Po 20 latach małżeństwa, zawartego z wielkiej miłości, mąż wyprowadził się z domu. Choć twierdził, że byłam dla niego najważniejsza - pił, kłamał, zdradzał... Winą obarcza 16-letniego syna, który nie mógł znieść tego, że ojciec pije i powiedział mu, aby wyszedł z domu i mnie - bo kłóciłam się z nim przy dziecko, tym samym podważając autorytet ojca. Nie wiem, gdzie mieszka, z dzieckiem widuje się raz na miesiąc. Nie mogę poradzić sobie z tą sytuacją, jest mi bardzo ciężko, bo nadal go kocham i ciągle mam nadzieję, że wróci. Mąż przeszedł chorobę nowotworową, w czasie której robiłam wszystko, co mogłam, żeby wyzdrowiał. Mam wrażenie, że byłam dla niego ważna, bo byłam mu potrzebna. Ja na niego liczyć nie mogłam. Co zrobić, żeby lepiej się poczuć, nie tęsknic, nie płakać? Nigdy nie jest tak, że wszystkiemu co złe i niedobre w związku winna jest tylko jedna strona. Nie daj się o tym nigdy przekonać! Rozumiem jednak, ze twój mąż taką właśnie strategię obwiniania wszystkiego i wszystkich przyjął i obawiam się, że jest ona dla niego zbyt wygodna, aby z niej zrezygnować. Dla takich ludzi nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność za własne czyny i decyzje. Oni tylko "reagują" na zachowanie innych, którzy są według nich strasznie źli i nie chcą niczego zrozumieć. To charakterystyczne dla niedojrzałych osobowości, które zamiast samodzielnie decydować o swoim życiu złoszczą się, odgrywają sceny i robią innym na złość. Potrafią w ten sposób szantażować rodzinę i bliskich przez długie lata, posuwając się nawet do robienia sobie krzywdy. Największą karą dla innych jest oddalenie się od nich i pozbawienie ich swojego własnego towarzystwa. Na twoim miejscu nie łudziłabym się specjalnie, że wiele się zmieni. Może nawet i on wróci, ale czy twoje życie będzie inne? Pewnie nie. Czy właśnie na takim życiu i związku ci zależy? Rozumiem twój ból i rozgoryczenie. Rozumiem jak bardzo niedoceniona się czujesz. Ale jeśli nie ma chęci naprawiania z obydwu stron to bardzo kiepsko idzie wspólne życie. Powinnaś się teraz skupić na emocjonalnym usamodzielnieniu się, na poświęceniu czasu i energii sobie i synowi. Za jakiś czas, kiedy najsilniejsze emocje już zblakną poczujesz się silniejsza i spokojniejsza. Pozwól sobie na to i nie pozwalaj się dłużej osłabiać. Skup się na organizowaniu sobie życia na nowych zasadach. Bez emocjonalnych manipulacji małżonka. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
mąż mnie zdradził po 20 latach